Setna rocznica śmierci Promyka  –  8 lipca 2008 


FOTOGRAFIE

Konrad Prószyński

większy format

24-letni Konrad Prószyński (1875). Zdjęcie z okresu, w którym zakładał tajne Towarzystwo Oświaty Narodowej i przygotowywał swoje pierwsze książki: "Elementarz obrazkowy", "O księdzu Stanisławie Staszycu" oraz "Elementarz, na którym nauczysz czytać w 5 albo 8 tygodni"

większy format

Konrad Prószyński w 1885

większy format

Konrad Prószyński ze swoim dziadkiem, Antonim, w Warszawie w 1871

większy format

Konrad Prószyński w Rembertowie 23 lipca 1892

większy format

Cecylia z Puciatów, pierwsza żona Promyka

większy format

Prawdopodobnie Cecylia z Puciatów, zdjęcie zrobione w zakładzie fotograficznym Puciatów i sygnowane firmą A. Puciata

większy format

Prawdopodobnie Cecylia z Puciatów, zdjęcie zrobione w zakładzie fotograficznym Puciatów i sygnowane firmą A. Puciata

większy format

Z drugą żoną, Wandą z Korzonów w Rijece w zimie 1901

większy format

Wanda z Korzonów, druga żona Promyka, w grudniu 1901

większy format

"O księdzu Stanisławie Staszycu" (1875), pierwsza książka Konrada Prószyńskiego. Pierwszy 5-tysięczny nakład tej 32-stronicowej broszurki rozszedł się w ciągu miesiąca. Drugi nakład liczył 15 tysięcy egz.

Postać Staszica, ukazana w tej książce, miała kolosalny wpływ na dalsze życie Promyka. Treść tej pierwszej książki może być kluczem, pozwalającym zrozumieć, co Konrad Prószyński cenił, do czego dążył i na kim się wzorował

większy format

"Elementarz, na którym nauczysz czytać w 5 albo 8 tygodni" (1875). Na zdjęciu egzemplarz z wydania czwartego, z 1879 roku, 32 strony o wymiarach 135 mm x 191 mm, bez osobnej okładki, cena 3,5 kopiejki, czyli 7 groszy.

Na (niewidocznej tu) ostatniej stronie elementarza znajduje się reklama trzech innych książeczek Promyka: "Pierwszej książeczki dla wprawy w czytaniu" -- 6 groszy, "Drugiej książeczki do czytania" -- 10 groszy, "Nauki pisania" -- w druku, a także informacja o sprzedaży wysyłkowej prowadzonej przez Księgarnię Konrada Prószyńskiego

większy format

Egzemplarz tego samego elementarza, ale z 1908 roku, z wydania 50., wydrukowanego wkrótce po śmierci autora. Na okładce informacja, że -- wliczając to wydanie -- kalendarz został już wydrukowany w 1 milionie egzemplarzy: "Wydanie Pięćdziesiąte, zawierające tysiączny tysiąc odbić tego elementarza, czyli z poprzedniemi doprowadzone do liczby 1 miljona egzemplarzy". Ponadto nieco unowocześniona ilustracja.

W ciągu 33 lat od pierwszego wydania łączny nakład tej broszurki osiągnął 1 milion egzemplarzy!

Na ostatniej stronie elementarza znajduje się reklama zawierająca 26 pozycji, wśród nich elementarze, książki do wprawy w czytaniu, roczniki kalendarza „Gość” (12 roczników z lat od 1881 do 1894), roczniki „Gazety Świątecznej” (27 tomów). Na końcu reklamy informacja, że: „Na koszta przesyłki przez pocztę do każdego rubla ceny tych książek dołącza się po 20 kopiejek”

większy format

"Obrazowa nauka czytania i pisania".

Na okładce pierwszego wydania (1879), widnieje tytuł "Obrazkowa nauka pisania i czytania oraz elementarz dla samouków", a we wklejonym do środka dodatkowym 8-stronicowym wstępie książka ta nazywana jest przez autora "Nauką pisania i czytania dla samouków". Składa się z dwóch 40-stronicowych książeczek.

Później zostaje przemianowana na "Obrazową naukę czytania i pisania", rysunki zostają poprawione, dochodzą nowe fragmenty, inne znikają i w wydaniu 8 z 1905 roku liczy już 100 stron.

Na okładce wydania 8. widnieje podtytuł "do użytku szkolnego, domowego, i jedynie prawdziwa dla samouków" oraz tekst "Wydanie ósme (od 101 do 131-go tysiąca tej Obr. N. Cz. i P.) ułatwiające naukę jeszcze nieco bardziej przed obmyślenie nowych szczebli kilku".

Na zdjęciu okładka wydania pierwszego, z 1879 roku

większy format

"Ciekawe zjawiska w swiecie"

większy format

Strona piąta "Elementarza, na którym nauczysz czytać w 5 lub 8 tygodni

większy format

"Nauka poprawnego pisania"

większy format

"Nauka przepowiadania pogody" -- popularyzacja nauki w stanie czystym

większy format

"Pierwsza książeczka dla wprawy w czytaniu" -- egzemplarz z 1879 roku

większy format

Przed wydrukowaniem książki (lub gazety) trzeba było jej treść przedstawić carskiej cenzurze i otrzymać zgodę na opublikowanie. Informację o tym należało umieścić wewnątrz publikacji (tutaj jest to druga strona okładki "Stopniowego opisania świata", wydania z 1884 roku)

większy format

Okładka kalendarza "Gość" na rok 1890

większy format

Pierwsza strona "Gazety świątecznej" z 1882 roku (był to drugi rok ukazywania się tego tygodnika). Nieco później Promyk zmienił jej winietę

większy format

"Stopniowe opisanie świata" (okladka)

większy format

Ulotka reklamowa z końca 1880 roku, zapowiadająca ukazanie się "Gazety Świątecznej" i zachęcająca do jej zaprenumerowania poprzez Księgarnię Krajową. Można przypuszczać, że ulotka ta była dokładana do książek wysyłanych pocztą przez Księgarnie Krajową na indywidualne zamówienia. Dzisiaj nazwalibyśmy to reklamą targetowaną (czyli skierowaną)

większy format

Rewers ulotki. Na dole informacja, że redaktorem naczelnym gazety (wtedy nazywanym "redaktorem odpowiedzialnym") będzie H. Benni, gdyż na niego udało się Promykowi dostać pozwolenie od władz carskich, oraz że treść ulotki została zatwierdzona przez cenzurę, w Warszawie, 1 października 1880

większy format

Pierwsza strona "Gazety Świątecznej" po śmierci Promyka (nr 1432 z 12 lipca 1908). Gazeta wyjątkowo liczyła tylko 4 strony. Na górze drugiej stromny znalazła się informacja "Dzisiejsza Gazeta wychodzi zmniejszona. Postaramy się wynagrodzić to Czytelnikom przez odpowiednie powiększenie późniejszych numerów Gazety"

większy format

Pierwsza strona "Gazety Świątecznej" ze wspomnieniem o Promyku (nr 1433 z 19 lipca 1908). Ten numer liczył 12 stron, z czego pierwsze 8 zawierało wspomnienie o Promyku i relację z pogrzebu

większy format

Pogrzeb Promyka. Orszak na Krakowskim Przedmieściu.

„Orszak pogrzebowy wyruszył z przed kościoła Św. Krzyża. W tłumie ludzi widać trumnę wiezioną na wozie. Przed księżmi i krzyżem szedł tłum równie wielki. (Kościół Św. Krzyża widać tu na prawo pomiędzy dwiema kamienicami. Na lewo wzosi się dawny pałac Staszyca, podarowany przez niego polskiemu Towarzystwu Naukowemu, a później przerobiony przez rząd na rosyjskie [* w oryginale: rossyjskie *] gimnazjum i cerkiew. Na prawo od tego gmachu widać początek ulicy Nowego-Światu)”. Reprodukcja z „Gazety Świątecznej” nr 1433 z 19 lipca 1908

większy format

Grób Promyka na warszawskich Powązkach (w kwaterze T). Pomnik -- wyrzeźbiony w 1909 przez Czesława Makowskiego (1873--1921) -- przedstawia siedzącego chłopa, który czyta trzymaną w dłoniach "Gazetę Świąteczną"
Grób Promyka

większy format

Grób Promyka -- detal. Napis "PISARZ GAZETY ŚWIATECZNEJ" odzwierciedla najlepiej, co współcześni uważali za dzieło życia Promyka i jak pragnęli, by był pamiętany

większy format

Grób Promyka -- detal. W napisie widać zbitki "sz", "rz" i "cz" wyrzeźbione razem, jako osobne litery. Taką reformę pisowni proponował Promyk i takimi -- specjalnie wykonanymi w tym celu -- czcionkami przez wiele lat składana była "Gazeta Świąteczna". Czcionek tych używał także podczas drukowania swoich i cudzych książek

większy format

Grób Promyka -- detal. Na wyrzeżbionej płachcie gazety, którą chłop siedzący na grobie trzyma w dłoniach, można poza tytułem odczytać m.in. napis "Wychodzi w WARSZAWIE na każdą NIEDZIELĘ"

większy format

Notka rocznicowa o Promyku w "Gazecie Wyborczej" z 8 lipca 2008, na stronie 4.

(W notce błędnie podano miejsce urodzin Promyka; w rzeczywistości urodził się w Mińsku Litewskim - dzisiaj stolicy Białorusi)

większy format

Publiczny pokaz nauczania metodą obrazową Promyka w Wilnie na jesieni 1907 roku; metodę demonstruje Tadeusz Prószyński (najstarszy syn Promyka)

większy format

Promyk z rodziną. Od lewej w tylnym rzędzie: Maksymilian Prószyński (młodszy brat Promyka), Tadeusz (najstarszy syn Promyka), Promyk, Stanisław Antoni (ojciec Promyka). Od lewej w przednim rzędzie: Stefan (syn Promyka), Zenona (siostra Promyka), Wanda (druga żona Promyka), Aleksandra z Podkońskich Prószyńska (druga żona ojca Promyka), Kazimierz (syn Promyka). Siedzi z przodu: Jadwiga (córka Promyka).

większy format

Dzieci Promyka w 1907 roku. Zdjęcie zrobione, gdy chory ojciec leczył się w Reichenhallu (wtedy w Austrii). W kolejności od prawej, od najstarszego: Tadeusz, Kazimierz, Jadwiga, Stefan, Tomasz, Wanda, Konrad, Janina, Stanisława, Bolesław. Najmłodszy syn, Marek, siedzi na słupku. Czwórka z prawej to dzieci Cecylii z Puciatów Prószyńskiej, siódemka z lewej to dzieci Wandy z Korzonów Prószyńskiej.

Drugi od prawej stoi Kazimierz Prószyński, ur. 4 kwietnia 1875 roku w Warszawie, zm. 13 marca 1945 w obozie koncentracyjnym w Mauthausen, wynalazca i konstruktor kamer filmowych


Dzieci Promyka (dane biograficzne): Tadeusz 1873--1925, dziennikarz, redaktor "Gazety Świątecznej"; Kazimierz 1875-04-04--1945-03-13, wynalazca i konstruktor; Jadwiga 1877-1956, rysownik, żona senatora Michała Roga; Stefan 1879--1955, prawnik, prof. UMK w Toruniu; Tomasz 1887-1912 (zmarł na białaczkę), architekt; Pelagia Wanda 1889-03-11--1953-02-04, redaktorka "Gazety Świątecznej", żona agronoma Piotra Gałąski; Konrad Marcjan 1891-01-09--1944, kapitan marynarki handlowej i dziennikarz, ostatni redaktor "Gazety Świątecznej"; Janina 1892--1956, malarka i dziennikarka; Stanisława 1896-05-13--1966-10-30, dziennikarka; Bolesław Antoni 1902-08-22--1920-08-14 zginął pod Ossowem, uczeń; Marek Józef 1906-04-27--2003-04-25, geolog i geograf

większy format

Inne zdjęcie dzieci Promyka z tej samej sesji zrobionej dla ojca w 1907. Siedzą od lewej: Jadwiga, Bolesław, Wanda z Markiem na kolanach, obok stoi Stanisława. W drugim rzędzie stoją od lewej: Kazimierz, Konrad, Tadeusz, Tomasz, Janina i Stefan

większy format

Wanda z Korzonów Prószyńska (lat 43) z dziećmi jesienią 1906. Po lewej Bolesław Antoni (lat 4), po prawej Stanisława Antonina (lat 10), a na kolanach Marek (6 miesięcy). Pod listem na odwrocie zdjęcia, potraktowanego jako kartka pocztowa, jest podpis: Wanda Stefańja Prószyńska. Drugie z imion pisane przez "ńj" wedle reguł wymyślonych i stosowanych przez Promyka

większy format

Prószyńscy latem 1921 w Ogrodzie Saskim. Na zdjęciu nie ma już Tomasza, który zmarł w 1912, oraz Bolesława, który zginął pod Ossowem, broniąc Warszawy w 1920

większy format

Antoni Prószyński, 1796--1873, sędzia graniczny, dziadek Promyka, w Osińcach w 1859. W latach 1863--1868 na zesłaniu w Czembarze w Rosji

większy format

Grób Antoniego Prószyńskiego, dziadka Promyka, na warszawskich Powązkach

większy format

Grób Antoniego Prószyńskiego, detal

większy format

Róża ze Stańskich Prószyńska, ok. 1805--1869, babka Promyka, w Mińsku Litewskim w 1862. Krzesło z herbami Polski i Litwy na oparciu (orzeł po lewej, Pogoń po prawej), ktore jest widoczne na tej fotografii, było później wymienione jako dowód winy i urzędowa przyczyna wyroku skazującego jej syna, Stanisława Antoniego Prószyńskiego, na pozbawienie praw, konfiskatę majątku i wygnanie na Syberię do Tomska. Krzesło to sporządzone zostało na specjalne zamówienie syna jako tło do fotografii patriotycznych robionych w jego zakładzie. Krzesło znajduje się dzisiaj (2013) w jednym z muzeów w Grodnie

większy format

Stanisław Antoni Prószyński, 1826--1895, ojciec Promyka, w Warszawie w 1893. W 1863 roku został skazany na konfiskatę majątku i zesłanie. W latach 1864--1873 na zesłaniu w Tomsku na Syberii

większy format

Pelagia Wiktoria z Kułaków Prószyńska, 1825--1883, matka Promyka, w Mińsku Litewskim w 1862

większy format

Konrad Prószyński, po lewej, z rodzeństwem, Zenią i Maksymilianem, w Tomsku w grudniu 1864. Na odwrocie ręką Promyka:


Z pierwszych zdjęć na próbę przy urządzaniu zakładu fotograficznego w Tomsku na Syberii w grudniu 1864 roku. Był założony na imię Mamy za jej osobistym staraniem u gubernatora, po przyjeździe naszym do Tomska w dniu 14 (26) października 1864 r. Ojciec nasz Antoni był pędzony na Sybir piechotą od dnia 14 (26) października 1863 roku z Mińska do Wilna, stamtąd koleją przez Petersburg i Moskwę, i znowu piechotą przez całą zimę z Niższego Nowogrodu aż do Tobolska, skąd na skutek listu Mamy do gubernatora (Zenowicza) pozwolono dojechać do Tomska własnym kosztem pocztą z żandarmem na wiosnę 1864 r. Przybywszy tam i zdoławszy wyrobić sobie pobyt w mieście, ojciec wezwał do siebie Mamę z nami przez telegraf, gdyż porozumienie pocztą było w owe czasy b. marudne i w dodatku ogromnie opóźnione przez cenzurę czytającą każdy list.

większy format

Antoni Stanisław Prószyński (jeszcze ze zgoloną brodą i ostrzyżonymi włosami), jego żona Pelagia i dzieci: Zenia, Maksymilian i Konrad. Zdjęcie zrobione w nowo urządzonym zakładzie fotograficznym Antoniego Stanisława Prószyńskiego w Tomsku. Styczeń--luty 1865

większy format

Konrad Prószyński w Tomsku w 1868 przed wyruszeniem do Warszawy. Zdjęcie zrobił, w swym zakładzie, ojciec

większy format

Mapa rozpowszechniania „Gazety Świątecznej” pod koniec 1906 roku (sporządzona i opisana przez Tadeusza Prószyńskiego) -- więcej...

większy format

"Gazeta Świąteczna" ukazywała się od stycznia 1881 roku do wybuchu II wojny światowej. Po śmierci Promyka prowadziły ją dzieci. Tutaj numer gwiazdkowy z 1929 roku

większy format

"Starałem się wyzyskać wszystko, aby rozpoznawanie głosek i liter jak najbardziej ustopniować, aby niewiadoma dawała się rozpoznać za pomocą wiadomych, już znanych"

większy format

Informacja o "Pokazie nauki czytania i pisania obrazowym sposobem Promyka, budzącym i rozjaśniajacym umysły osób nieczytelnych"

większy format

Strona z elementarza z rysunkami przedstawiającymi ułożenie ust w czasie wymawiania poszczególnych głosek

większy format

"W Elementarzu Promyka i nauczanie poznawania kształtów liter i czytanie takowych ściśle odpowiada «samouctwu» i uczeń sam dochodzi do zrozumienia, co te litery i cyfry znaczą"

większy format

"Budowanie z piasku i krycie budynków", Księgarnia Krajowa, 1903 -- zbiór porad Promyka w odpowiedzi na listy czytelników "Gazety Świątecznej"

większy format

"Stopniowe opisanie świata obmyślone i ułożone w krótkości przez Kazimierza Promyka, zaopatrzone w wiele obrazków i mapek", Księgarnia Krajowa Konrada Prószyńskiego, 1884

większy format